Za treść komentarzy odpowiadają ich autorzy. Komentarze obrażające innych użytkowników i groźby będą skutkować eliminacją ich treści.

wtorek, 24 września 2013

Plebiscyt na najlepszego piłkarza

Jest taki pomysł! Żeby zorganizować plebiscyt. Taki żeby ludzie wysyłali wiadomości tekstowe, dzięki czemu będzie można wybrać najlepszego... piłkarza. No i zrobili. Jak grom z jasnego nieba pod strzechy papalandzkich ziemianek, za pośrednictwem szybkich połączeń internetowych, trafiła nowa zabawa mistrza. Można wysyłać sms-y, a co minutę dowiadujemy się, który z piłkarzy jest lepszy.

Wybieramy spośród wielu drużyn. Jak komu pasuje, a to PO, a to PiS, a to Wspólna Rada. I ludzie głosują. Myślą, że na radnych z Rady Parafialnej, ale tak nie jest. W rzeczywistości wybieramy piłkarza. Właściwie wybieraliśmy, bo czas trwania plebiscytu, zwany dalej Czasem Trwania Plebiscytu, minął już dawno temu – konkretnie 14 lipca roku niewiadomego.

Są też nagrody. Funduje je fundator, zwany dalej Fundatorem. Nikt jednak nie wie jakie to nagrody. Może zwitek kociej sierści, może w ryło, może różaniec?

No to jak? Zagracie?


14:50 – plebiscyt dotyczy już radnych. Nadal nic nie wiadomo o nagrodach.

Strach wychodzić z domu bo w ryło można dostać

W Papalandzie zapanował strach. Fala agresji zalewa miejskie, zabłocone ulice. Nie wiadomo co jest powodem nadpobudliwości – zwiększona aktywność słońca, księżyc, referendum? Dlatego od jutra startuje nowa inicjatywa. Musimy nauczyć się samoobrony.


sobota, 21 września 2013

Ogólnopapalandzkie dni głupoty

Już jest! Taki pomysł oczywiście. Pod kościołem rozdawać się nie da jako załącznik do Kuryera, więc wpadnięto na pomysł, aby zrobić nalot na skrzynki pocztowe papalandzkiego pospólstwa. No i zrobili. Radny narkoman, zielarski anioł zagościł dziś w skrzynce pocztowej jednej z naszych czytelniczek, która przyniosła do redakcji erratę kuryerową.

A w niej: narkotyki, pedofilia i papież.

W związku z tym uprasza się mieszkańców Papalandu, aby czym prędzej o tych kłamstwach poinformowali tego, który chciał być o nich poinformowany.

Wszak sam pisał: "W najbliższych tygodniach mogą się pojawić różnego rodzaju plotki, kłamstwa i pomówienia, które będą miały podłoże polityczne." Skąd o nich wiedział i jak przewidział, że pierwszy tego typu materiał sami wydrukują? Odpowiedzi musicie szukać pod poniższym numerem telefonu. Dzwońcie i pytajcie.
tel. 515-911-338


czwartek, 19 września 2013

Znany z tego, że jest znany

Czyli o tym kto jest kto i dlaczego inny ktoś nie wie o kimś tym tego, co on wie o samym sobie.

Jestem mieszkańcem Wadowic, jestem osobą dość znaną i dziwi mnie, że pani mnie nie zna.

Tak byśmy to widzieli... he, he, he...

Tak się powinno rozgrywać akcję w meczu z resztą świata.
He, he, he...


wtorek, 17 września 2013

W obliczu związków zawodowych

Protestowali w Warszawie. Nasi też tam byli. Postulaty są proste – to nie może tak być, żeby zwykły robotnik był pomiatany. Skala patologii jest duża. Wszelkie skojarzenia i podobieństwo do osób prawdziwych są przypadkowe.


czwartek, 12 września 2013

Lewacka PKW?


Stało się! Nie pomogły kurtuazyjne wizyty, delegacje, miauczenie i inne propagandowe zabiegi. "Lewacka Komisja Wyborcza" musiała sobie coś pomylić. Czyżby nikt z Galicji nie dzwonił na dyżurny numer telefonu po wyjaśnienia? Nikt z Galicyjskich lewaków z Komisji nie chciał rozwiania wątpliwości na temat referendalnej "prowokacji"? Dziwne.

Dlatego chyba Komisarz postanowiła dać możliwość wypowiedzenia się wyborcom. Od dziś referendalna machina wyborcza będzie o sobie dawać regularnie znać. Spodziewajmy się ulotek na "NIE", plakatów z odpowiedzialną Księżną i nocnych akcji "srebrnej strzały".


niedziela, 8 września 2013

Telefon zaufania

Już jest! Jedyny darmowy periodyk o charakterze kabaretowym – ciepło przyjęty itd.
Jeśli chciałbyś się dowiedzieć co u Tatarów wybuduje stłuczone kolano, chciałbyś uzyskać poradę życiową, albo nie poznać nazwiska prześladowanej rodziny, to szybko pędź na naszego facebooka lub idź do kościoła na mszę jak przystało na prawdziwego katolika.


Tylko w najnowszym wydaniu ostrzeżenie o kłamstwach, plotkach i pomówieniach, o których wie już naczelny Wróżbita z Papalandu. On wszystko Wam wyjaśni, rozwieje wątpliwości. Ale skąd o tym wszystkim wie, jak posiadł prawdę objawioną? Tego nie wie nikt.


Jeżeli jesteś w pilnej potrzebie, masz zaburzenia psychiczne, spotkałeś wnuka lub syna skrajnego lewicowca, masz dziadka w Wehrmachcie, albo wszędzie widzisz komunistów, którzy rozsiewają plotki i pomówienia to dzwoń:
tel. 515-911-338
Przedstaw się z imienia i nazwiska i powiedz co Cię trapi. Wróżbita wyjaśni Ci wszystko i ukierunkuje pozytywnie Twoje myśli. Nie czekaj! Dzwoń już teraz! Pytaj o wynajem zaplecza budowy za grosze, o prywatyzację Śmietniska, o niekończący się remont Granit Platz, o zatrudnienie asystentów i doradców, o ścieżki rowerowe, o skocznię narciarską i o telefony "pod wpływem" do obcych redakcji. Wróżbita zna odpowiedź na każde pytanie.

Pamiętaj – uprzedź, że rozmowę nagrywasz, a następnie nie zapomnij jej opublikować w internecie!

Na koniec odwiedź facebooka mistrza poezji i prozy i spójrz jak z uśmiechem i błędami komentuje poczynania swojego przełożonego. Dobre?



środa, 4 września 2013

Zmiana PR-ogramowa

Stało się! Posłuchali. Nie wiecie o co chodzi? To musicie wrócić do pamiętnego wywiadu z "bezczelnym" komentarzem prowadzącego, który to komentarz o wartości doradców Pałac wziął sobie do serca.

WYCISZYĆ KLINA


To podstawowa zasada przed referendum. Im go mniej, tym mniejsza jego siła rażenia. Akcje z MONAR-em nie mogą więcej mieć miejsca. Cisza musi zapanować w sieci. O referendum miękko albo wcale, piszmy, że zapłacą za niego papalandczycy, ale nie piszmy, że jest złem obleczonym w skórę Inicjatywy Wolny Papaland.

CO W ZAMIAN?


Budowa, budowa i jeszcze raz budowa. Polska w budowie – Papaland w budowie. Najpierw wybudujemy przedszkole, ale nie powiemy kto nas do tego zmusił i ilu ich było. Później wybudujemy boisko, dla zdrowia i krzewienia kultury fizycznej. A na koniec... okażemy hojność. Dorzucimy do szpitala, czyli prawie go wybudujemy.

WAŻNY JEST STYL


Zmiana kursu PR-owego wynika wprost ze zbliżającego się referendum. Gdyby nie ono, nie słyszelibyśmy o wspaniałych ekipach budowlanych z Pałacu. Przedszkole byłoby za rok, boisko także, a ze szpitalem czekalibyśmy do oporu lub zrzucilibyśmy winę na Radę Parafialną.

Jednak zło zapukało do pałacowych wrót za wcześnie. Trzeba więc coś zrobić, ale zrobić to dobrze. Bez awanturnictwa i wykrzywionej gęby ze szczekaczką na statywie. No i robią, mięciutko, niczym kot stąpający na swych delikatnych łapkach. A kota już nie pokazują, ponieważ Platformie opadły... słupki poparcia. Pokażmy więc gryzonie z Prawa. W ogóle skręćmy w Prawo i sprawiedliwość dziejowa znowu zwycięży, szyld partyjny nabierze ludzi. A przy okazji...


...WPLEĆMY W TO RYWALA


Starosta, zwany Boskim, buduje. Jak powiada mistrz – jest pierwszym boskim, który chce kompleksowo rozwiązać sprawę służby zdrowia w Papalandzie. Ale, i o tym nie mówi, jest też najbardziej realnym zagrożeniem w zbliżających się wyborach! Jednak i tu następuje zmiana kursu. Już Boskiego nie "bijemy", już nie wyciągamy Zajęczych zarobków i nie podszczypujemy Boskiego w co drugim artykule na jego temat. Boski od dzisiaj to nasz sprzymierzeniec. Może znowu założy komitet poparcia? Takie ładne żeśmy mu zdjęcia zrobili, to chyba nam nie przywali jakimś rykoszetem. Modlimy się o to do butelki wódki każdego dnia.

ANONIMOWI PISZĄ


Jak ktoś słusznie kiedyś zauważył w sieci rośnie poparcie. Anonimowi komentatorzy już anonimowi nie są. Mają swoje imię i nazwisko czym zaspokajają ciekawość Ciekawskiego włóczykija spod Krakowa. Może są zarejestrowani w jakimś sądzie? Może nawet to on sam ich zarejestrował. I tak anonimowi piszą:
Materiał jak z amerykańskiego żurnala. Dopracowany na tip top.
Nawet grafikę zamieścili.

A tak poważnie. Starosta i burmistrz powinni się dogadywać częściej. Myślę, że oboje mają kilka wspólnych spraw, które mogliby załatwić. Informacja o pieniądzach na szpital od Wadowic jak najbardziej pozytywna. Burmistrz wykonała mądry gest i zasługuje w tym wypadku na pochwałę. Starosta też.(...)
No, to prawie są już jak jedno ciało samorządowe. Mają tyle "wspólnych spraw". A jeśli nie mają, to my się postaramy, żeby mieli, albo przynajmniej, żeby wyglądało to tak, jakby mieli mieć.

CO DALEJ?


Dalej będzie to samo... do pierwszego wybuchu kocich emocji w kampanii referendalnej. Chociaż będą się mocno starali, aby to "lewica" przypuściła frontalny atak. Wtedy mamy tryb wyborczy i skorzystamy, a że sądy mamy poustawiane to... wiadomo.

_______________________________________________


Tak będzie wyglądał PR-owy Papaland w najbliższych tygodniach. Pałac poszedł po rozum do głowy. Tylko czy nie jest za późno? Czy stare, dobre praktyki nie są łatwiejsze do zastosowania? Nie trzeba byłoby robić zdjęć osobom pałętającym się w solidarnościowych konwulsjach na placu budowy, można byłoby co trzeci dzień "wbijać klina", można byłoby cytować się nawzajem i byłoby jak za starych dobrych czasów.

Ale spokojnie Drodzy papalandczycy – to jeszcze wróci. To jest silniejsze od nich. A jak dobrze pójdzie to i boskich rykoszetów się doczekamy. Oby.