Jest taki pomysł! Tym razem jednak nie jest to pomysł mistrza poezji i prozy. Nawet on ma jakiś polityczny instynkt samozachowawczy. Instynkt, który podpowiada, żeby nie stawiać niepewnych kroków grożących upadkiem.
A tu w glorii swojego zbyt długiego panowania, Pani Nasza, orędowniczka papieska, uderza głową w ścianę. Uderzenia są coraz mocniejsze wraz z każdym następnym zdaniem, które znajduje się w jej listownym krzyku rozpaczy.
Chcieliśmy w jakiś sposób – nawet najprostszy – odnieść się do treści, spróbować ją przeanalizować "na wzór i podobieństwo" dawnej analizy napisu Sióstr Narkomanek. Niestety nie jest to możliwe. Oczy nasze przepełniają łzy wzruszenia, a w głowach powstaje pytanie, czy to już ostatni taki kabaret w jej wykonaniu?
Poniżej zamieszczamy całość. Do przemyślenia we własnym zakresie. Jednak w tym miejscu ostrzegamy – za szkody psychiczne odpowiedzialność ponosi autorka oraz jej komitet wyborczy. Redakcja Bajkopisarza nie utożsamia się w żaden sposób z tymi idiotyzmami rozpowszechnianymi w całym Księstwie Papalandu.
Dzielcie się listowną treścią ze swoimi znajomymi. Jak Księstwo długie i szerokie niech płynie nowina o "złotym wieku", Komitecie Obywatelskim i emeryturze w wieku 50 lat.
Pamiętajcie, czytacie na własne ryzyko!