Przynajmniej tak się wydaje zabawnemu komentatorowi, który postanowił w charakterystyczny dla "napastowanego urzędnika" sposób wyrazić swoją opinię w pewnej sprawie. Na początku tego roku z inicjatywy środowisk lewackich, jak powiedziałby ten sam komentator, na sesji Rady Parafialnej zgłoszono projekt wprowadzenia istotnych, proobywatelskich zmian w statucie Papalandu. Zmiany te dawałby możliwość mieszkańcom zgłaszania własnych projektów uchwał w sprawach dla nich istotnych.
To było za wiele dla bezpłciowej, parafialnej koalicji występującej pod szyldem "wspólnego interesu", projekt musiał upaść. Kilka dni temu na stronie promującej akcję "Masz głos, masz wybór" zamieszczono wpis opisujący potyczkę sądową w jednej z "inicjatywnych" spraw. Potyczka okazała się także proobywatelska.
Ciekawi jesteśmy jakich teraz argumentów będzie używał papalandzki zwierzyniec? Jakiej długości rurę będzie dobierał, aby lewicy kark przetrącić? Wszak, jak orzekł sąd, lewicowe pomysły są wręcz pożądane bo to mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową. Nie żadne rurki, hakerzy, kawowi kiperzy i element napływowy.
I statywy też nie!
OdpowiedzUsuń