Jest taki pomysł! Żeby poszukać w pamięci i w rzeczywistości programów. Nie telewizyjnych – wyborczych. Nikt nie pamięta, czy takowe kiedykolwiek były i ewentualnie gdzie były publikowane. Udaliśmy się jednak do pałacowej biblioteki i znaleźliśmy...
Obszerne dzieło zawiera kilkadziesiąt stron.
Tworzone było w pocie czoła przez najlepszych pałacowych skrybów, aby papalandczycy mieli świadomość, że szlachta nie śpi. I tak tworzyli, tworzyli, aż wytworzyli. Na szczegóły przyjdzie pora innym razem. Tymczasem dzisiaj publikujemy skradzioną z pałacowej biblioteki stronę z zagadnieniami programowymi:
Touche! :)
OdpowiedzUsuń