A głupiemu to i referatu mało. Tak mawiał Sofronow, to pewno wiecie. Wiecie też, że mistrz poezji i prozy musiał szybko dziś reagować na projekt uchwały. Pani płaci, pani wymaga. Przykuwa jednak w materiale chaotyczne ogarnięcie tematu, charakterystyczne wszak dla osoby, która — jak mawia Brodacz — popuszcza nieco w gacie.
Znana narracja o lewicowej opozycji (Odrozek, Janas, Ramenda? Śmierdzi lewicą jak cholera.) nasuwa mi na myśl skojarzenia, że materiał został przez "kogoś" inspirowany. Odniesienie do puszki z piwem też bardzo celne i w temacie osadzone głęboko. Nie zamierzam w żaden sposób polemizować z mistrzem. Nie ten poziom demokratycznego zaangażowania. Ale wybaczam mu. Biznesmeni czasem tak po prostu mają, że się im przewraca od tego dobrobytu w... Dlatego ze łzami w oczach przeczytałem cały materiał wraz z pałacowymi komentarzami z osiedla Galileusza i stwierdzam kategorycznie, wzywam wręcz Księżną, niech więcej wymaga od swego przybocznego. Za ten tysiąc z okładem należałoby się spodziewać dokładniejszych analiz. A jak nie będzie poprawy, to jak Boga kocham, przekonam 5 radnych, żeby złożyli projekt uchwały... o tej zielonej trawie.
wpis zablokowany przez płaszczycę
OdpowiedzUsuńTak kompromitującego i obnażającego jego braki intelektualne tekstu płaszczyca dawno nie napisał. Chyba uznał, że burmistrz Wadowic mało mu płaci za „asystenturę” i się podłożył
Każde zdanie tekstu: „Radni lewicowej opozycji piszą martwe prawo, ale trawa i tak zgnije” wymaga komentarza, a to, że wywołuje śmiech jest sprawą oczywistą. Trzeba się odnieść tylko do niektórych spraw, bo na wyklarowanie płaszczycy wszystkiego zabrakłoby miejsca. A on sobie nic z tego nie robi. Dla niego najważniejszy jest żłób i siano, a tym w tej chwili dysponują tzw. caryca – choć Katarzyna Wielka i miała więcej uroku i intelektu, ale też i seksu, stradomski i kocicho
Tekst płaszczycy, do którego się odnoszę przedstawiam w cudzysłowiu, by nie być posądzonym przez płaszczycę o kradzież intelektualną, choć w jego przypadku nie byłoby czego ukraść.
I JESZCZE DODAJĘ, ŻE SYTUACJA WADOWICKIEJ LEWICY OBCHODZI MNIE O TYLE, Że chciałbym, aby zniknęła. Niemniej na razie to Klinowski, Kamińska, Petek eksponują błędy i przekręty wadowickiego magistratu i samorządowej okolicy. Od jakiegoś czasu dołączyli do nich Janas, Odrozek i IWW-u.
Co zaś do IWW-u, to szkoda, że postrzegana jest lewica, bo faktycznie są w niej ludzie też prawicowi. Niestety przez pryzmat Klinowskiego, faktycznego przywódcy tej grupy będą widziani jako zwolennicy lewicy, choćby nawet codziennie na środku granit placu (tzw. Rynku w Wadowicach) komunię św. przyjmowali. Sytuacja ta nie wpływa też korzystnie na notowania Klinowskiego, bo choćby przemaszerował z portretem Stalina przez ten sam granit plac, to i tak czerwoni będą w nim zdrajcę ideałów środowiska, z którego wyrósł. Za związek z Jamrożkiem, siostrami Siłkowskimi, Koprem i Witkowskim skopał go już kilka razy sam brodaty Edek.
„Radni lewicowej opozycji piszą martwe prawo, ale trawa i tak zgnije” –
1. po pierwsze nie tylko lewicowi, bo Janas to lider młodzieżowej przybudówki PO, o jak najbardziej prawicowych poglądach; Odrozek – też człowiek PO, a Klinowski to kandydat Kocicha szefa trojga ugrupowań PO, PiS i Wspólnego Domu, który pojął jak mały jest Wspólny Dom, że nie wychodzi on poza granitowy plac, niekiedy rzutem na taśmę sięga OKOS-u; 2. Zastosowanie metafory „trawa i tak zgnije”, chyba było skutkiem tego, że płaskiemu już faktycznie zgniły ostatnie szare komórki.
„Opozycja w Radzie Wadowic próbuje z początkiem Nowego Roku przypomnieć o swoim istnieniu. Radni piszą nowe prawo, czyli zmianę statutu gminy w sprawie przyznania mieszkańcom możliwości zgłaszania projektów uchwał. Ostrzegamy. To prawo jest martwe” –
1. Rzetelny dziennikarz napisałby jak o wygląda w innych gminach, a nie stawiał się w roli eksperta, bo nie ma on o tym, pojęcia
„Do tego dochodzą jeszcze kompromitujące awantury w przestrzeni publicznej serwowane przez niektórych radnych opozycyjnych jak ta o słynne "zdjęcie radnego z puszką piwa", czy innego radnego promocja hasła "legalizacji narkotyków" oraz kolejnego jeszcze polityka lewicy bezpardonowa, szaleńcza i chamska walka z Kościołem”.
1.wygląda na to, że Kocicho odstrzelił Odrozka
2. Pochwalmy płaszczycę w tym przypadku za umiejętne wypunktowanie największych bolączek opozycji wadowickiej
3. Szkoda, że nie ujawnił się jeszcze ktoś, kto mógłby być prawdziwym przywódcą wadowickiej opozycji i nie można by mu było takich wad przypisać, bo one rzeczywiście będą przeszkodą w wyborach samorządowych. Inne znacznie mniej
Płaszczyca pisze; „Radni koalicji ze Wspólnego Domu, PiS i PO wskazują, że lewica chce wywołać kolejną polityczną awanturę. Mówią, że zamiast rozwiązania konkretnego problemu mieszkańców, ten projekt to tworzenie prawnej fatamorgany, a tymczasem samorząd powinien być praktyczny, bliżej ludzkich spraw”
1. a jak bliżej ludzkich spraw jest kocicho i caryca?
2. a jacy radni koalicji: jaskiniowiec, pielęgniarka, strażak czy operator koparki, którzy robią to co im pałac zaleci
3. propozycja inicjatywy uchwałodawczej grupy mieszkańców jest jak najbardziej ludzką sprawą
Mam wrażenie, że to praca zbiorowa mistrza i rzecznika, a całość trudna do przeczytania ( jak zawsze )i właściwie nie wiadomo w jakim celu to "coś" powstało.
OdpowiedzUsuńJeżeli takie "arcydzieła" będą w zapowiadanej gazetce, to nawet za darmo szkoda to brać do ręki i nikt nie zmusi mnie do zainteresowania się zawartością.
Anna Siłkowska
Koci Kurier będzie arcydziełem, krzyżówki z nagrodami: (przejazd punto, noc z hakerem, spacerek ze statywem) więc sukces murowany.
UsuńMoże bardziej realne nagrody? Przejazd taczkami z księżną Efą przez GranitzPlatz, hakowanie żony kocicha pogodzinie 23:40, kanarkowanie ze statywem.
UsuńCo to takiego kanarkowaie? Tylko brak różnicy między patyczkiem kanarka i patyczkiem geja. Ten obsrany i ten też obsrany.