Dziś trochę podłapię z innych mediów. A więc... jest taki pomysł! Nie, to byłoby zbyt proste. Może inaczej. Jak donoszą media, kociarnia, która pali koty, znana jako palikociarnia, dobrała sobie fantastycznych sojuszników — Rację Polskiej Lewicy. Jak wiecie RPL ma także swoje biuro w Papalandzie. Idzie o to, że RPL zamieszcza na swojej stronie internetowej daleko idące przemyślenia bliżej nieokreślonych osób na różne sprawy. O tych przemyśleniach można przeczytać pod umieszczonym wcześniej linkiem.
Ale nie o to chodzi kto i jakie opinie w sieci wypisuje. Chodzi raczej o zdziwienie. Bo czyż nie można być zdziwionym skoro jedyny sprawiedliwy pióra jeszcze nie zdążył zareagować i napisać o tym, że siły zła czyhają na papalandzką demokrację i świętość tutejszych włodarzy, których to wielkość jest wprost proporcjonalna do głębokości Choczenki w letnim szczycie upałów? No co jest? Taki ładny temat pozostanie niewykorzystany? Ach jaka szkoda.
Czekam nadal z niecierpliwością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz