Byliśmy dwa dni w "wielkim mieście". W zasadzie udaliśmy się tam nieprzypadkowo, chcieliśmy kupić podsłuch, znaczy się mikroport. Po co? Bo potrzebny jest i basta. Będąc jednak w myślowej matni po komentarzu mistrza poezji do sprawy podsłuchu, poprosiliśmy specjalistów o wyjaśnienie.
No i nam wyjaśnili...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz