"Osoby te zapomniały, że nie wolno rozsiewać fałszywych informacji, zakłócać spokoju naszym mieszkańcom, upolityczniać wszystko i podburzać ludzi."
W tych słowy, nasza władzy, zwrócić się do nas, żebyśmy wiedzieć mogli wszytko o tym, co działo się w niedzieli być, a może i będzie. I choć nasza koleżanka zrezygnowała z dalszej analizy, to zdziwienia jej nie było końca. Sami zobaczcie:
A później na pomysł listu wpadła Inicjatywa Wolny Papaland. W domyśle ci niespełnieni. Tylko list okazał się niebezpieczny. Pierwotnie chciano nawet aresztować kartki papieru, bo te mogły stwarzać zagrożenie. Różnica poziomów przekazywanych treści jest łatwa do porównania. To jednak Czytelnicy muszą zrobić sami.
A na koniec farby i lakiery. Jeśli potrzebujecie malarza lub lakiernika biegle posługującego się aerozolem to koniecznie odwiedźcie ten link. Tam zobaczycie jak naprawdę się maluje.
Monolog - jedyna forma komunikacji lady Filipiak z mieszkańcami. Dodatkowo na odległość, poza zasięgiem wzrokowym i słuchowym wadowiczan, co by nie mogli wejść w polemikę.
OdpowiedzUsuńlist iww jest zakazany do rozpowszechniania !
OdpowiedzUsuńNo to prosimy Cię, abyś go nie rozpowszechniał i przede wszystkim nauczył się czytać ze zrozumieniem.
OdpowiedzUsuńSan Francisco nie podlega polskim sądom ;)
OdpowiedzUsuń