Za treść komentarzy odpowiadają ich autorzy. Komentarze obrażające innych użytkowników i groźby będą skutkować eliminacją ich treści.

czwartek, 28 lutego 2013

Analfabetyzm wkracza do Papalandu, a raczej ma się tu dobrze

Jest taki pomysł! Żeby na dzisiejsze zakończenie pontyfikatu papieża Benedykta XVI wysłać depeszę dziękczynną. W zasadzie nic nadzwyczajnego, pochwalić trzeba, ale w Papalandzie nawet napisanie zwięzłego, kurtuazyjnego podziękowania może okazać się wyzwaniem przerastającym "mądre głowy" z Pałacu. No więc napisali i wysłali. Jeśli jednak można to odkręcić, zatrzymać lub cofnąć, to zróbcie to! Póki czas.

Cały tekst depeszy zamieszczono na papalandzkiej stronie www. Wybaczcie nam, że nie podajemy bezpośredniego linku, ale chcemy uniknąć porażenia Was technologicznymi "nowościami". Zamieszczamy jednak tamtejszy dokument.


Szybka lektura nie zdradza żadnych nadzwyczajnych oznak problemów piśmienniczych, poprosiliśmy jednak koleżankę redakcyjną, która na co dzień zajmuje się redagowaniem głupich tekstów Bajkopisarza, aby swoim chłodnym, niebieskookim spojrzeniem, dokonała wstępnej analizy tego dokumentu. Koleżanka nie wytrzymała, puściła, każdy by puścił.

Braki odpowiednich znaków przestankowych przy wtrąceniach, pauz, cudzysłowów typograficznych (o co ciężko wyłącznie w Internecie), charakterystycznych dla języka polskiego; mieszanie i wtrącenia z języka niemieckiego, złe stosowanie wielkich liter, to błędy wypatrzone "w locie". Analizy logicznej nawet nie dokonujemy, od tego jest Statyw, może on podoła.

Największy atak śmiechu wywołało jednak zrobienie papieża... kobietą. Uczyła nas (...), pojawiła się (...) Po stylu sądzimy, że w kręgu podejrzeń o autorstwo jest tylko jeden osobnik, który mógł coś takiego napisać i może to być osoba o dość swobodnym podejściu do... orientacji.

Co z tego wynika? Nic. No może tylko to, że Papalandczycy to analfabeci przez duże A.
Kto podpisał, niech się teraz tłumaczy.

8 komentarzy:

  1. Śmiech i wstyd jednocześnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaraz kocicho ogłosi że to jakiś złośliwy lewacki haker wstawił ROBOCZĄ wersję na stronie Wadowic. :))

    OdpowiedzUsuń
  3. PalacowyBajkopisarz28 lutego 2013 17:43

    Istnieje takie prawdopodobieństwo. Wtedy też o tym powiadomimy i będziemy mieć jeszcze więcej śmiechu, nie tylko na sali.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na wszelki wypadek trzeba jeszcze zrobić "screena" z białoruś24.by. :)
    Tam też mamy przykład mistrzowskiego pisania w języku polskim: "28 luty jest ostatnim dniem (...)." zamiast "28 lutego jest ostatnim dniem (...)". No ale błędy u mistrza pióra, to w końcu standard, nie ma się co czepiać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy Fuckty? Taka wiadomość a wy śpicie! KOCICHO NIE JEST KOCICHEM!

    OdpowiedzUsuń
  6. Obywatel Wadowic28 lutego 2013 21:48

    Wadowicki magistrat źródło wszelkiej rozrywki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje niebieskie oczy także wychwyciły kilka edytorskich i ortograficznych błędów, które jednak można policzyć na palcach jednej ręki.

    List może nie należy do powalających na kolana, ale nie mogę się zgodzić z tym co u autora komentarza wywołało atak śmiechu.

    Nie trzeba nikogo zrobić kobietą, aby użyć czasownika w formie żeńskiej...
    "Wasza Świątobliwość" odnosi się do papieża, mężczyzny, ale słowo "świątobliwość" jest rzeczownikiem żeńskim i wymaga używania po nim czasowników w formie żeńskiej również... Nic tu śmiesznego...

    Kto tego nie wie, niech spróbuje metody przedszkolaków: Co lepiej pasuje? ten świątobliwość, ta świątobliwość czy to świątobliwość... ?

    Formy "Wasza Świątobliwość uczyła (...) pojawiła" się itd. są jak najbardziej poprawne.

    Trochę podstawowej wiedzy, a przede wszystkim więcej wyrozumiałości i jak najmniej jadu życzę!!

    OdpowiedzUsuń
  8. PalacowyBajkopisarz2 marca 2013 16:12

    Szanowna Polonistko!
    Gratulujemy niebieskich oczu. Nas one zawsze powalają, także na kolana. Proponujemy jednak zaznajomić się z protokołem dyplomatycznym. Gratulujemy też poczucia humoru z dyplomem magistra.


    Jan Maria Rokita powiedziała...

    OdpowiedzUsuń