Jest to specjalistyczne urządzenie, które wielokrotnie sprawdziło się w misjach kosmicznych amerykańskiej NASA, w tym w fatalnej misji Apollo 13, kiedy to "zusomat" uratował trzyosobową załogę przed zagładą. "Zusomaty" sprawdziły się także w wojnie w Zatoce Perskiej oraz w zamieszkach w Mogadiszu, stolicy Somalii. Nadto, "zusomaty" doskonale dają sobie radę w trudnych warunkach atmosferycznych i dobrze znoszą wiatr i mróz oraz głupotę ludzką.
I to właśnie sporą "mądrością" ludzką wykazał się Brunon K. (widocznie inicjały zobowiązują), "kerownik" papalandzkiego ZUS-u. Zapytany, czy ta nowość przypadnie do gustu szczególnie osobom starszym, odpowiada, że:
"O starsze osoby bym się nie bał. Ludzie w wieku 60 czy 70 lat sobie poradzą. Najgorsze jest pokolenie robotniczo-chłopskie, które jest teraz w wieku 56 – 60 lat, to pokolenie bardzo roszczeniowe, które nie jest otwarte na żadne innowacyjne rozwiązania i nawet nie próbuje ich poznać."Brunon K. zamienił się chyba na rozumy z kimś innym, albo jego szlacheckie, zusowe pochodzenie daje się mocno we znaki. Zalecam w tym przypadku wizytę u specjalisty, najlepiej od PR-u, mamy przynajmniej jednego w Pałacu. A jeżeli to nie pomoże, to zostanie już tylko inny rodzaj specjalisty.
Mam tylko jedno zastrzeżenie, czy rzeczywiście takie słowa padły z ust "kierownika", czy znowu jest to efekt weny twrczej mistrza poezji i porozy ? Niedawny przykład, to tekst tego pana o Urzędzie Pracy, którego treść zakwestionowała Dyrektor UP !
OdpowiedzUsuńJeśli takie słowa nie padły to tym lepiej. Będzie znowu z czego się pośmiać.
OdpowiedzUsuń