Za treść komentarzy odpowiadają ich autorzy. Komentarze obrażające innych użytkowników i groźby będą skutkować eliminacją ich treści.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Zaufanie rzecz święta

Newsweek wydany! Nakładu nie udało się wstrzymać. Czego się dowiedzieliśmy? Li tylko tego, że nikt o niczym nie wiedział. Że Paweł D., były dyrektor muzeum, w zasadzie działał sobie na własną rękę i tylko złośliwi wspólnicy go teraz szantażują.

Średnio myślący obywatel ziemi papalandzkiej wie, że nie jest możliwe, aby podrzędny ksiądz z Bielska mógł tak po prostu przyjść i „grać swoje”. Nie ma takiej możliwości. Już kiedy jawne były fakty dotyczące kosztów „remontu”, a faktycznie dewastacji, jasne stało się, że prędzej czy później na wierzch wypłyną brudy tej sprawy. Bo czy za 25 milionów można robić remont kamienicy? Można, nawet 5 kamienic.

Kluczowe w sprawie będą zapewne zeznania p. Piotra Waszka, który informował JEm. kard. Dziwisza o nieprawidłowościach w przepływach finansowych między wydawnictwem D., muzeum i biurem podróży. Informował o „dziwnych przetargach” oraz „pielgrzymkach” biskupów i prominentnych krakowskich działaczy PO. Niestety dopiero po reakcji p. Waszka w u rzędzie marszałkowskim zareagowano, odwołując D. ze stanowiska. Czy tak wygląda nadzór kościelny nad instytucjami jemu powierzonymi? Czy kuria na pewno nie miała żadnej wiedzy o opisywanych przez p. Waszka sprawach?

Dalej zastanawiająca jest rola urzędu marszałkowskiego. Czy oni także nie mieli żadnej wiedzy o tym co dzieje się w remontowanym (dewastowanym) muzeum? Czy jakakolwiek instytucja państwowa kontrolowała poczynania „kuriowego zarządcy”. Sam WCz. minister Zdrojewski wizytował „czerwony dom” po dziwiszowej homilii na granitowym placu pudowy Papametra.

Przypominamy także, że muzeum jest wspólną instytucją kultury utworzoną przez Ministerstwo Kultury, województwo galicyjskie, gminę Papaland oraz Archidiecezję Galicyjską. No więc co z nadzorem gminnym? Czy Papaland stanowi jakiekolwiek ogniwo kontrolne? Czy gmina jako współwłaściciel wiedziała co się dzieje? Jaką faktyczną rolę pełni rada programowa, której członkiem jest „poseł papalandzki”, radny powiatowy i… organizator papieskich pielgrzymek do Papalandu?

Sprawa muzeum jest na tyle skomplikowana, że jej wyjaśnienie byłoby wyzwaniem dla najlepszej krajowej prokuratury. Niestety nasza, ze Żwiru i Figury, taką nie jest. Za wysokie progi. Nadzieje nasze płonne są i raczej niczego się nie dowiemy. Już dawno „współwłaściciele” tej inwestycji wiedzieli jak należy działać dla dobra… swojego. Szkoda tylko, że ogólnopolski aferalny smród zawitał do kamienicy znajdującej się przy ulicy Kościółkowej. Lolek się w grobie przewraca, gwarantuję.

Obecnie muzeum ma nowego dyrektora. Jest nim sekretarz JEm. kard. Dziwisza, brat posła PO Ireneusza Rasia, prałat Dariusz Raś, proboszcz Bazyliki Mariackiej. Do dyrektora muzeum papieskiego trzeba mieć w końcu odpowiedni stopień zaufania.

A miało być tak pięknie

2 komentarze:

  1. Przy takich przekrętach nigdy nic nie wiadomo. Przy karmelickiej też nikt nie wiedział że coś jest inaczej rozliczone. Wywieziono nawet świadka. Założę się że podobne numery są przy ryneczku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się czemu państwo nie wykupiło kamienicy. Dlaczego poszło to w stronę jakiejś spółki ministerstwa, gminy, województwa i kurii? Dom papieża to perełka muzealna. Nawet miasto mogłoby się pokusić o wykup. A teraz co. 25 mln wpakowane w jeden budynek. W głowie się nie mieści ta kwota.

    OdpowiedzUsuń