Myślałem jednak, że pomimo tego pasma niepowodzeń, na wysokości zadania stanie mistrz poezji i prozy wraz ze swoim przełożonym, organizatorem pielgrzymek itd. Uważałem, że dla medialnej równowagi i Pałac powinien znaleźć "kości lewicy" oraz "antyklerykalnych dyrektorów". No ale nic takiego się nie stało. Nie mogło nawet się stać.
Rozpacz pałacowej szlachty widać coraz wyraźniej. Mistrz poezji znowu bije w tony, które wywołują już tylko współczucie. Gra osobą byłego dyrektora i jego pozwami przeciwko red. Foxowi nie jest dla nas żadnym medialnym hitem. Chociaż rozumiem próbę "zagadania" tego tematu na śmierć i odwrócenie uwagi od ewentualnej wiedzy "inwestorów" i "współwłaścicieli" o muzealnych nieprawidłowościach, szczególnie "inwestorów" z Granit Platz i ich spotkaniami polsko-słowackimi.
No więc były dyrektor idzie w sądy, podobno. Ma takie prawo. Na nikim jednak nie robi to większego wrażenia, że za pewno dwa lata dowiemy się czegoś nowego w tej sprawie. Nie wiem tylko dlaczego były dyrektor tak zawęził grono pozywanych. Powinien je rozszerzyć przynajmniej o wicemarszałka województwa galicyjskiego, który przyznał, że:
"Jak pan ocenia pracę księdza Danka w Muzeum w Wadowicach? To pytanie w związku ze śledztwem CBA i wadowickiej prokuratury.
- Jak już wiadomo, Zarząd Województwa odwołał księdza Danka. To z powodu szeregu zauważonych nieprawidłowości, w które ksiądz Danek był wmieszany.Całość dostępna jest tutaj. Warto posłuchać a to co wypisuje mistrz traktować z przymrużeniem oka, a najlepiej w ogóle zamknąć oczy.
Jakie to są nieprawidłowości?
- Ksiądz Danek promował instytucje poboczne a nie osobę i życie Jana Pawła II.
Czyli za pieniądze województwa ksiądz Danek promował także inne przedsięwzięcia?
- Absolutnie i to wykorzystując wizerunek Jana Pawła II.
Jakiego rzędu to mogą być nadużycia?
- W tej chwili jest prowadzone śledztwo. Zostało złożone zawiadomienie do prokuratury. Musimy czekać na efekty pracy śledczych, w najbliższych dniach zostanie przeprowadzony audyt.
Jeśli weźmiemy pod uwagę prowadzenie domu Jana Pawła II, to tam współuczestniczą 4 podmioty, między innymi województwo. To może ksiądz nie powinien być managerem tego typu jednostki?
- Mamy z jednej strony wspaniałego managera danej parafii, z drugiej zarządzającego domem Jana Pawła II. Nie każdy proboszcz jest dobrym managerem i w tym wypadku tak właśnie tak było.
Jeśli te podejrzenia wszystkie się sprawdzą, że do nadużyć dochodziło w domu papieskim w Wadowicach, to niesmak pozostanie?
- Ze wszech miar. To jest dalece niewłaściwe. Uważam, że zapis naszego porozumienia, nie powinien wykluczać osób cywilnych, które wielokrotnie się sprawdzają i to nawet lepiej niż kapłan."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz