Jest taki pomysł! Żeby kontynuować tradycję cyrkowych objazdów Rady Parafialnej. Aby obywatele wszystkich zakątków Księstwa mogli się z demokracją zaznajomić, przyjrzeć z bliska. Wczoraj można się było przyjrzeć u Druha co uczyniliśmy z rozkoszą.
Działo się wiele, za wiele, by łamy najpojemniejszych blogów mogły pomieścić to, co normalnie w żadnej głowie pomieścić się nie może. Była Straż Przyboczna, zwana także żartobliwie Gwardią Papalandzką, na wzór i podobieństwo tej Szwajcarskiej z Watykanu. Jedna honorowo strzeże papieża, druga za pieniądze podatników strzeże Księżnej. Chociaż wczoraj olała polecenie "przełożonego" wiceoperatora. Czy będzie nagana, czy będą zwolnienia?
Były syreny alarmowe, megafony i rzucanie kocichowych zaklęć przez poddane rury i jaroszy od Tatarów co to się na wioskę sprowadzili z ośrodka miejskiego. Były dramatyczne wyjścia i popisy operatorskie (nie mylić z oratorskimi). Mieszkańcy i ryby głosu nie mają. Głos mają tylko Oni. Wszyscy inni – morda w kubeł! Jest demokracja. Ich demokracja.
Papalandczycy, czekajcie na relację wideo. Takiego cyrku Papaland dawno nie widział.