Za treść komentarzy odpowiadają ich autorzy. Komentarze obrażające innych użytkowników i groźby będą skutkować eliminacją ich treści.

piątek, 8 marca 2013

Cena wywoławcza 6 010 000 zł

No i jest! Projekt się odnalazł wśród zakamarków pałacowych bibliotek. Co w praktyce to oznacza? Tylko tyle, że Rada Parafialna się zgodzi na prowadzenie negocjacji z zaproszonym inwestorem i że inwestor ten przejmie publiczny majątek w stopniu... wystarczającym do prowadzenia konfabulacji fikcji.

Czy przejmie go w związku z jakąś przysługą? Czy zaproszenie zostało już wysłane? Dlaczego nikt nie wiedział o tych planach wcześniej? Proste pytania, odpowiedzi brak. Jak mogłoby być inaczej? A do tego sprawa wprowadzana tyłem, trybem nadzwyczajnym. Chciałby się rzec "czyste zaśmiecanie".

Śmierdzi na kilometr wielkim wałem i to nie przeciwpowodziowym. Nikt o niczym nie wie, aż tu nagle 4 dni przed "wałem" wszystko wypływa na wierzch w warunkach nadzwyczajnych. Sprawa nieistniejącego parkingu to może być przy tym przysłowiowy pikuś.

Spójrzcie jak Wasza władza działa, bo tu nie chodzi o 6 złotych, ani nawet o 600 złotych. To miliony, grube miliony naszych pieniędzy.


3 komentarze:

  1. Jestem w szoku! To oznacza przecież tyle że nie będzie przetargu. Ktoś sobie będzie negocjował po prostu. W dodatku sposób przeprowadzenia tego jest skandaliczny! Dlaczego milczą portale Wadowickie!?

    OdpowiedzUsuń
  2. te 6 baniek to po 160 zł na łeba. Niby niewiele, można by wypuścić akcje dla mieszkańców. Ale wtedy - kto by na tym zarobił?

    OdpowiedzUsuń
  3. Obywatel Wadowic8 marca 2013 20:17

    Teraz dostaniemy nieco ponad 6 mln za biznes wart znacznie wiecej. A po roku tak dowalą stawke za odbiór odpadów że wszyscy odpadniemy. A mogliśmy na tym zyskać i fundusze unijne i zysk z segregacji odpadów z innych gmin.

    OdpowiedzUsuń