Barszcz straszy! Sąd umarza! Dlatego polecamy przepis na wyśmienitą, bożonarodzeniową potrawę. W końcu Wielkanoc tuż tuż. A po talerzu doskonałej zupy – nowe FUCK-ty na wiosnę.
Barszcz czerwony
Jedna z najbardziej tradycyjnych polskich zup, smakuje niemal każdemu, a propozycji dodatków do niej jest bardzo wiele: krokiety, paszteciki, uszka...
Czas: 30 minut + 2 godziny gotowania
Liczba porcji: 4
Składniki:
3 średnie buraki (łatwo znaleźć na sesji),
pęczek włoszczyzny (może być z jaskini),
po 3 liście laurowe, ziarna ziela angielskiego i pieprzu (może być Piepsz Papalandzki),
3 ząbki czosnku
1 łyżka suszonego majeranku
2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz (może być Piepsz Papalandzki).
Przyrządzanie:
Warzywa na bulion umyć, obrać. Wrzucić do garnka wraz z liśćmi laurowymi, ziarnami ziela i pieprzu (może być Piepsz Papalandzki) oraz ząbkami czosnku oraz majerankiem. Dodać obrane i przekrojone na połówki buraki i gotować na małym ogniu pod przykryciem ok. 2 godziny. Doprawić do smaku solą i pieprzem (może być Piepsz Papalandzki) oraz sokiem z cytryny, ewentualnie dodać 1 łyżkę przyprawy z suszonych, krojonych warzyw. Chwilę pogotować. Zdjąć z ognia, nieco wystudzić i dodać startego na tarce surowego buraka w celu uzyskania głębokiego, czerwonego koloru. Przed podaniem podgrzać, ale już nie gotować. Nalewać przez sito. Podawać na głębokich talerzach z uszkami lub w bulionówkach z krokietami lub pasztecikami.
To z tym umorzeniem na stronie iww rzeczywiście głupkowate. Kto wogóle takie brednie podyktował, wpadka um za wpadką. Motają się nieziemsko i widać przyszły koniec. Barszcz zlecę do zrobienia żonie ja bym potruł rodzinę całą :D
OdpowiedzUsuńNajciekawsze jest to ze z tytułu utraty wiekszości udzialów w EKO gmina faktycznie nie dostanie ani grosza. Ewentualna nadwyzka gotówki pozostanie w samym EKO na kapitale zapasowym którym można pokryć przyszłe straty spółki EKO.
OdpowiedzUsuńNiezly patent wymyśliła burmistrz. Pozbyć się kontroli nad gminna spólką a w zamian gmina nie dostanie ani 1 grosza. Gospodarność inaczej.
A mnie się przypomniała taka piosenka Kazika sprzed lat - i sobie ją przerobiłem:) Teraz chodzę po biurze i śpiewam - barszcz, barszcz, barszcz napada...:D:D:D
OdpowiedzUsuńDo wadowic pasuje wiele dawnych piosenek nie tylko Kazika. Sytuacje u nas celnie opisują filmy Barei. Zatrzymaliśmy się i tkwimy w komunie do dziś. Twarz partii jest od lat ta sama a reszta walczy z wyimaginowaną lewicą.
OdpowiedzUsuń